Gelato panini: Jak ewoluowały „lody w bułce” rodem z Sycylii?
„Gelato panini serwowała nam mama, kiedy byłem mały” – wspomina Barbario Barbieri, sycylijczyk, poznany na targach piekarniczych Sudback w Sztutgarcie. „To były śmietankowe domowe lody podane w drożdżówce.” – dodaje. Z pozoru prosty deser nabrał zupełnie nowy wymiar całkiem niedawno… w Stanach Zjednoczonych. W budowaniu nowych trendów amerykanie są mistrzami – również w branży lodziarskiej. W jaki sposób można podrasować gelato con brioche? Wystarczy podgrzać bułkę przez kilkanaście sekund w specjalnym opiekaczu, aby znów stała się ciepła i pachnąca. Ale co z lodami? Czy nie roztopią się w środku? Okazuje się, że pęcherzyki powietrza w strukturze bułki stanowią doskonałą izolację termiczną, która zapobiega dostawaniu się ciepła do środka. To właśnie dzięki zapiekaniu, lody, które wszyscy tak bardzo lubimy, zyskują wielowymiarowość, a tradycyjny sycylijski deser sprzed lat podbija kolejne kontynenty.
Co poza lodami można dodać do środka?
Przepis na gelato panini nie kończy się na połączeniu lodów z brioszką. Wewnętrzną stronę bułeczek można posmarować Nutellą, solonym masłem orzechowym lub frużeliną owocową. Poza lodami do środka mogą powędrować pianki typu Marshmallow, żelkowe misie, pokruszone chrupiące ciasteczka owsiane lub batoniki, kawałki owoców o kwaskawym posmaku (truskawki, borówki, kiwi, pestki granata). Kompozycję dopełniają słodkie sosy deserowe.
Najważniejsza rzecz – efekt WOW!
W dobie smartfonów i trendu food porn* (robienie zdjęć wykwintnym posiłkom i dodawanie na Facebook, Instagram*) bardzo ważne jest, aby posiłek podany klientowi powodował efekt WOW, któremu z kolei często towarzyszy sięgniecie po telefon i „pstryknięcie fotki” np. na Instagrama. Bardzo ważny w odbiorze produktu jest jego aspekt wizualny, dlatego że wzrok jest zmysłem, który zdominował naszą percepcję. Dzięki odrobinie trudu włożonego w oryginalne, finezyjne ozdobienie deseru mamy szansę na darmową reklamę w social media, która pomoże przyciągnąć nowych klientów. Jednocześnie osoba, która doznała efektu WOW zdecydowanie zostanie stałym bywalcem naszego lokalu.
W jaki sposób uzyskać efekt zachwytu u odbiorcy w przypadku Gelato Panini?
Przede wszystkim naszego lodowego burgera należy przeciąć na pół, aby pokazać, co jest w środku. Każdy deser podany na talerzu wygląda bardziej wykwintnie, dlatego jeśli to możliwe, warto zastosować ten trik. Jeżeli natomiast serwujemy lodowe bułeczki na wynos lub nie mamy miejsca na zmywarkę, warto zakupić papierowe kubeczki na lody o wysokości do 3 cm. Fantazja jest kluczem do sukcesu. Ważne, aby było kolorowo i zabawnie np.: – bita śmietana i barwne posypki, – wykałaczki z mini-chorągiewkami, na których umieścimy śmieszne napisy, – mini-strzykawki wypełnione słodkim sosen do samodzielnego dozowania, – pianki opalane przy kliencie na wykałaczce do szaszłyków, – ozdoby z owoców.
Najnowszy trend to „Lodoburgery”, czyli nadziewanie słodkościami samodzielnie wypieczonych bułeczek.
Umożliwia to urządzenie o nazwie Gelato Panini Press. Kształt patelni tej nietypowej gofrownicy jest przystosowany nie tylko do odgrzewania, ale tez wypieku własnych bułek, ale o urządzeniu później. Zaletą tej metody jest brak uzależnienia od dostaw z piekarni, brak problemu z czerstwiejącymi zapasami i marnowaniem lub spadającą jakością gotowego produktu. Kilkukrotnie niższe koszty przygotowania słodkich wypieków na miejscu bez marży dostawcy i częstych transportów.